Międzynarodowe Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych w swoim dochodzeniu na temat prania pieniędzy w wielkich bankach wymienia transakcje biznesmenów z Rosji.
Na miejscu Alaksandra Łukaszenki, gdybym miał obawiać się jakichś flag nad budynkami władz Białorusi, to byłyby to flagi Rosji - powiedział Marcin Przydacz.